Rok 2016 przynosi nam podwyżki składek za ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Sytuacja może dotkliwie oddziaływać na kieszeń Kowalskiego, bowiem to właśnie w naszym kraju stawki dotąd należały do jednych z najniższych w Europie. Choć trudno podać główny powód podwyżek, to można określić kilka czynników wpływających na kondycję rynku ubezpieczeniowego.
Działania Komisji Nadzoru Finansowego
Już w ubiegłym roku zaczęły obowiązywać wytyczne dotyczące likwidacji szkód komunikacyjnych, bowiem Przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak zaapelował o przyznawanie wyższych zadośćuczynień dla ofiar wypadków, a także skierował się do firm ubezpieczeniowych o zakończenie wojny cenowej. Ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla każdego kierowcy, jego warunki reguluje właściwa ustawa, a każdy z ubezpieczycieli w swej ofercie zawiera ten sam zakres ubezpieczenia. Jak więc mieli pozyskać klientów? Oczywiście oferując niską cenę, o wiele mniejszą niż ponoszone przez nich ryzyko. Wprawdzie grono klientów takich firm ubezpieczeniowych ciągle się powiększało, ale w rzeczywistości sytuacja negatywnie oddziaływała na ubezpieczonych.
Deficyt segmentu OC, a koszty rosną
Mogłoby się wydawać, że sprzedaż ubezpieczeń OC przynosi firmom ubezpieczeniowym zyski, ale nic bardziej mylnego – tylko w okresie od stycznia do września 2015 roku rynek OC przyniósł w Polsce stratę w wysokości… 585 milionów złotych! Na tę sytuację wpływ mają przede wszystkim rosnące koszty pokrycia szkód, bowiem nowoczesne samochody wymagają dużo większych nakładów finansowych przy naprawach niż starsze modele.
Ach, te podatki!
Nie należy zapominać o podatkach, które odbijają się również na firmach ubezpieczeniowych. W ostatnim czasie przyjęto poprawki do Ustawy o podatkach od niektórych instytucji finansowych, potocznie nazywanej ustawą o podatku bankowym. W jej myśl ubezpieczyciele muszą ponieść dodatkowe koszty, a odbije się to właśnie na ich klientach poprzez podwyższenie składek ubezpieczeniowych. Kolejnym kosztem może okazać się tzw. podatek Religi, zniesiony w 2008 roku, a którego powrót postuluje obecny Minister Zdrowia. Podatek polegał na odprowadzaniu przez zakłady ubezpieczeniowe 12% składek polisy OC do Narodowego Funduszu Zdrowia w celu leczenia ofiar wypadków drogowych. Ponowne wprowadzenie podatku miałoby jednak opierać się na przekazywaniu niższej kwoty – 6% każdej zawieranej składki, a cel pozostawałby ten sam, co pierwotnie.
Na tym nie koniec?
Niestety, powyżej opisane czynniki nie napawają optymizmem, bowiem prawdopodobne jest, że w kolejnych kwartałach składki zwiększą się nawet o kilkanaście procent. Oto kilka porad dotyczących tego, jak zaradzić rosnącym składkom:
- Zawsze jedź ostrożnie, dzięki czemu zmniejszy się ilość kolizji i wypadków, a tym samym zmianie ulegnie liczba rannych i zabitych oraz spadnie ryzyko ponoszone przez ubezpieczycieli;
- Płać za ubezpieczenie w miesięcznych ratach, ponieważ w mniejszym stopniu odczujesz negatywne skutki podwyżki;
- Współubezpiecz się z inną osobą, która jako kierowca z dłuższym stażem ma większe zniżki niż Ty;
-
Jeżeli chcesz wykupić polisę AC zastanów się, czy nie lepiej wybrać MiniCasco – ochrona jest mniejsza, ale zakładając, że jeździsz rozważnie i nie spowodujesz wypadku, to w ten sposób możesz zaoszczędzić trochę pieniędzy.