Najdziwniejsze ubezpieczenia cz. 1

Większość społeczeństwa ubezpiecza swoje życie, dom czy samochód. Powszechne jest zabezpieczanie się na ewentualność wystąpienia choroby czy nieszczęśliwych wypadków. Jednak rynek ubezpieczeń jest bardzo rozbudowany. Mówi się, że jeżeli ktoś wymyśli sobie jakieś zagrożenie, to na pewno znajdzie się firma, która sprzeda mu polisę.

Dzisiaj coś na rozluźnienie – ranking najbardziej oryginalnych ubezpieczeń. Najczęściej nietypowe polisy dotyczą artystów i sportowców. Ale nie tylko…

 

1. Znana z ponętnych kształtów Jennifer Lopez ubezpieczyła swoją pupę na 27 milinów dolarów.

2. Dolly Parton, która znana jest ze swojego dużego biustu, postanowiła ubezpieczyć właśnie tę część ciała – każda z piersi ubezpieczona została osobno – po 300 tys. dolarów.

3. Piosenkarz Tom Jones nie martwi się utratą głosu, a ….. włosów na klatce piersiowej! Ubezpieczył je aż na 7 milionów dolarów.

4. Standardem są już polisy wykupywane przez sportowców – David Beckham czy Christiano Ronaldo ubezpieczyli swoje nogi na kwoty 150 milionów dolarów

5. Modelka Heidi Klum oszacowała wartość swojej prawej nogi na 1,2 miliona dolarów, a lewej „zaledwie” na 1 milion dolarów. Powodem różnicy jest mała blizna, która według Heidi – lub ubezpieczyciela – obniża wartość lewej nogi o 200 tys. dolarów.

6. Keith Richards, gitarzysta The Rolling Stones ubezpieczył swój środkowy palec na sumę 1,6 miliona dolarów.

7. Tę samą kwotę wypłaci ubezpieczyciel brytyjskiemu striptizerowi Frankiemu Jakemanowi… za uszkodzenie jego męskiego organu.

8. Barack Obama otrzymał niecodzienny prezent od władz Australii. Jeśli w tym kraju zaatakuje go krokodyl, towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci mu 50 tysięcy australijskich dolarów.

9. Komik Rich Hall podpisał z ubezpieczycielem umowę, według której ten zobowiązuje się wypłacić mu milion funtów, w razie trwałej utraty poczucia humoru.

10. Gennaro Pelliccia, szef jednej z największych sieci kawiarni na świecie, ubezpieczył swój język na kwotę 10 milionów funtów. Według właściciela cennego narządu, jest on w stanie rozpoznać tysiące różnorodnych smaków.

11. Hotel Royal Falcon w Lowestoft ubezpieczył swoją obsługę oraz gości na wypadek śmierci lub utraty zmysłów, spowodowanych kontaktem z pojawiającymi się tam podobno zjawami.

12. Dziwne ubezpieczenia nie są jednak znacznikiem naszych czasów – już w latach 20-tych ubiegłego wieku zezowaty komik Ben Turpin zadbał o to, aby jego znak rozpoznawczy został odpowiednio chroniony. Na wypadek, gdyby zez się cofnął, Turpin zabezpieczył się na – astronomiczną jak na tamte czasy kwotę – 20 tys. dolarów.

 

W ślad za celebrytami idą jednak również zwykli śmiertelnicy. O najdziwniejszych polisach, na jakie zdecydowali się mieszkańcy różnych krajów, już w następnym wpisie.

Śledź naszego facebook’a 🙂