Najdziwniejsze ubezpieczenia cz. 2

W temacie ubezpieczeń, w ślad za celebrytami idą również zwykli śmiertelnicy. Poniżej druga część rankingu najdziwniejszych polis.

 

13. Przodują tu Amerykanie. Już 20 tys. z nich wykupiło polisę na wypadek porwania przez UFO. Jeśli w trakcie uprowadzenia kobieta zajdzie w ciążę, firma ubezpieczeniowa wypłaci również stosowne odszkodowanie. A gdyby statek kosmiczny rozbił się na przed domem? Spokojnie, Amerykanie pomyśleli również i o tym.

14. W USA można także ubezpieczyć się od sytuacji, kiedy Święty Mikołaj roznosząc prezenty, utknie w kominie lub uszkodzi go.

15. Tajlandia wprowadziła ubezpieczenie na wypadek utraty zdrowia lub życia w zamieszkach. Rząd oferuje polisę wartą 10 000 dolarów każdemu przybyłemu do kraju turyście.

16. Oceanarium w Birmingham ubezpieczyło się na wypadek, gdyby któryś ze zwiedzających został zaatakowany przez mieszkającego tam japońskiego kraba pacyficznego (rozpiętość odnóży do 4 metrów). Ubezpieczenie opiewa na kwotę 1 miliona funtów.

17. W Wielkiej Brytanii, jeżeli pies lub kot nie ma ubezpieczenia, weterynarz nie podejmuje się leczenia. Pewnie dlatego odsetek ubezpieczonych tam psów i kotów wynosi aż 90%.

18. Pewien Anglik wykupił ubezpieczenie na wypadek, gdyby jego kraj zbyt szybko odpadł z Mundialu w 2002 roku. W takiej sytuacji, ubezpieczyciel musiałby wypłacić mu milion funtów!

19. W wielu krajach, np. Stanach Zjednoczonych czy Australii, firmy mogą wykupić polisę na wypadek utraty ważnego pracownika. Może nią być np. dyrektor lub wysokiej klasy specjalista, którego praca jest kluczowa dla całego przedsiębiorstwa.

20. Ślub – jedna z najważniejszych chwil życia. A co jeśli fotograf zachoruje, ulewa zniszczy przygotowane wcześniej dekoracje lub suknia ślubna zaginie w transporcie? Jeśli taki pech przytrafi się osobom ubezpieczonym na takie wydarzenia, to należy im się określona umową rekompensata. Jest jednak haczyk – płatność składek należy rozpocząć najczęściej na około 2 lata przed ślubem i uroczystością.

 

W Polsce chyba najbardziej oryginalnym ubezpieczeniem, jakie pojawiło się na rynku jest ochrona dla opiekuna kolonii – na wypadek, gdyby któraś jego z podopiecznych zaszła podczas takiego wyjazdu w ciążę. Jeszcze do niedawna rodzice nastolatki mogli żądać od wychowawcy odszkodowania. A ten – jeżeli sąd udowodnił mu winę niedopilnowania małoletniego – musiał zapłacić.

 

Lista „dziwnych” polis jest niewątpliwie bardzo długa. Ubezpieczyć można niemal wszystko. Oczywiście dzieje się to w granicach obowiązującego w danym kraju prawa i regulacji, jednak nie zawsze w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem 🙂