Ubezpieczenie a koronawirus. Czy Twoja polisa chroni Cię przed skutkami wirusa SARS CoV-2?

Koronawirus SARS CoV-2. Czy ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia?

Na całym świecie potwierdzane są kolejne przypadki zakażenia koronawirusem. Liczba ofiar śmiertelnych oraz zarażonych stale rośnie i nie zapowiada się na szybkie wyhamowanie tej sytuacji. Epidemia od kilku tygodni wywołuje strach niemal w każdym państwie. Wirus SARS-CoV-2, który w szybkim tempie zaczyna zalewać cały świat, rozprzestrzenił się już w większości krajów.

Koronawirus SARS CoV-2 jest pandemią – tak ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia WHO. Co to więc oznacza?

Oznacza to, że koronawirus stanowi realne zagrożenie dla zdrowia publicznego i zarazić się nim może każdy mieszkaniec naszej planety. Dlatego Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed podróżowaniem do wielu krajów, w których zauważalny jest wzrost zachorowań na koronawirusa. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że aktualną sytuację monitorują nie tylko organizacje międzynarodowe lub służby poszczególnych państw, ale również towarzystwa ubezpieczeniowe. W związku z tak licznymi wystąpieniami zachorowań na koronawirusa w Europie, Polska Izba Ubezpieczeń zwróciła się do towarzystw ubezpieczeniowych o informację na temat ich podejścia do ryzyka epidemii.

Na co musimy zwrócić uwagę w kwestii ubezpieczeń?

Ubezpieczyciele oferują ochronę przed najróżniejszymi sytuacjami. Może to być między innymi pomoc w pokryciu kosztów leczenia, a także odszkodowanie za konkretne szkody materialne. W dzisiejszej sytuacji najczęściej pojawiające się dylematy u ubezpieczonych dotyczą tego, czy w ramach polisy na życie – indywidualnej lub grupowej, jak również ubezpieczenia turystycznego, ubezpieczeni objęci są ochroną w przypadku zarażenia się wirusem?

Nie każde ubezpieczenie zapewni ochronę w razie pandemii. Zakres ochrony zależy od indywidualnych regulacji ubezpieczyciela natomiast w większości OWU wyklucza odpowiedzialność ubezpieczyciela w przypadku ogłoszenia przez instytucje państwowe danego kraju epidemii lub pandemii. Nie ma co ukrywać, sytuacja związana z koronawirusem jest bardzo dynamiczna.

Polisa na życie.

Po porównaniu, można z łatwością zauważyć, że w większości towarzystw ubezpieczeniowych polisy na życie zadziałają standardowo nawet przy koronawirusie. Jeżeli ubezpieczony  trafi do szpitala z objawami koronawirusa, to i tak należy się wypłata odpowiedniego świadczenia, np. za pobyt w szpitalu. Pamiętajmy, że karencje obowiązują zazwyczaj od miesiąca do trzech od zawarcia polisy a zakres świadczeń zależy od polisy jak również od wykupionych umów dodatkowych.

Koronawirus to nagłe zachorowanie?

Tak, wg. najczęściej formułowanych definicji: nagłe zachorowanie – powstały w okresie ochrony ubezpieczeniowej w sposób nagły i niespodziewany stan chorobowy zagrażający życiu lub zdrowiu ubezpieczonego, wymagający udzielenia natychmiastowej pomocy medycznej. 

A poważne zachorowanie?
Inaczej wygląda sytuacja u osób, które wykupiły polisę obejmującą również ryzyko dotyczące poważnego zachorowania. Taka grupa ubezpieczonych nie otrzyma żadnych środków ponieważ obecny wirus nie jest chorobą, która znajduje się na liście chorób objętych ochroną. W zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego polisa może obejmować około 35 poważnych zachorowań, np. zawał, nowotwór, Parkinson, gruźlica itp.

Dlatego ubezpieczony nie otrzyma świadczenia za poważne zachorowanie, bo Wirus SARS-CoV-2, nie jest chorobą, która znajduje się na liście chorób objętych ochroną. WAŻNE! Zakresem polisy nie jest objęta również kwarantanna

Ubezpieczenie turystyczne w erze epidemii.

Zdarza się również tak, że możemy w swoich OWU znaleźć informację bądź uzyskać ją od agenta, że jeżeli ubezpieczony rozpoczął swoją podróż przed ogłoszeniem pandemii przez Międzynarodową Organizację Zdrowia, nie ma podstaw do odmowy pokrycia kosztów pomocy medycznej spowodowanych przez koronawirusa.
To samo dotyczy sytuacji, gdy ubezpieczony wjechał do kraju lub regionu przed ogłoszeniem przez władze lokalne ograniczeń podróży i przekraczania granic. W pozostałych przypadkach ubezpieczyciel odmówi pokrycia kosztów leczenia lub jakichkolwiek innych wydatków mających związek z zakażeniem koronawirusem.

W sytuacji chorób, nieszczęśliwych wypadków lub innych zdarzeń objętych ubezpieczeniem niezwiązanych z zakażeniem koronawirusem ubezpieczyciel pokryje wszystkie koszty zgodnie z OWU, nawet w trakcie trwania stanu pandemii lub w regionach, czy krajach z ograniczeniami dotyczącymi podróży lub zakazami wjazdu.

Przed zakupem ubezpieczenia zapytaj agenta czy zakres ochrony będzie obejmował pomoc medyczną oraz usługi assistance na wypadek zarażenia koronawirusem.

Co w takim razie z ubezpieczeniem od kosztów rezygnacji z podróży?

Ubezpieczenie od kosztów rezygnacji z podróży może nie zadziałać na przypadek koronawirusa. W tej sytuacji jednak prawie wszystkie towarzystwa są ze sobą zgodne. Opcja pokrycia kosztów rezygnacji z wyjazdu dotyczy między innymi sytuacji, gdy ubezpieczony lub jego najbliższa rodzina rezygnują z wyjazdu na skutek sytuacji losowych.

Dodatkowo, większość towarzystw proponuje w ramach ubezpieczenia zdalną pomoc medyczną, aby zapewnić potrzebne wsparcie oraz bezpieczeństwo bez konieczności wychodzenia z domu.
Złote porady.
Jeżeli zależy nam, aby w dużym stopniu zabezpieczyć się w podróży na wypadek epidemii oprócz dokładnego wyboru polisy, która obejmuje odpowiedzialność w tym zakresie, musimy koniecznie pamiętać także o odpowiedniej wysokości świadczeń ubezpieczenia.

Warto również zadbać o odpowiednio długi okres ochrony, który w przypadku obszarów podwyższonego ryzyka niekoniecznie powinien kończyć się w dniu powrotu do kraju

Radzimy więc:
zawsze czytaj warunki swojej umowy i konsultuj ją z agentem

przed wyjazdem bądź na bieżąco i monitoruj obecną sytuację i sprawdzać zalecenia MSZ-u oraz GIS-u.

– bądź świadomy i bierz pod uwagę fakt, że na obszarze objętym epidemią, warunki pobytu będą trudne: może pojawić się zakaz podróży, utrudnienia w handlu, nieczynne placówki publiczne, a to tylko część możliwych ograniczeń.

– stosuj się do zaleceń odnośnie profilaktyki i higieny, by ustrzec się zachorowania na koronawirusa.