Nie istnieje jedna definicja rażącego niedbalstwa, ani też żaden z przepisów prawa nie definiuje tego pojęcia. Istnieją jedynie opracowania naukowe oraz orzecznictwo sądowe, w szczególności orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Rażące niedbalstwo jest postacią winy nieumyślnej i mamy z nim do czynienia wówczas, gdy sprawca szkody nie ma zamiaru wyrządzić szkody, ale:
- narusza pewne normy prawne, społeczne lub zasady, bezpodstawnie licząc na to, że do szkody nie dojdzie lub
- nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego zachowanie narusza normy prawne, społeczne lub zasady, choć powinien mieć taką świadomość
Jeżeli np. złamałeś przepisy drogowe lub zaniedbałeś swoje obowiązki wynikające z umowy autocasco, ubezpieczyciel może posądzić Cię o rażące niedbalstwo i w konsekwencji odmówić wypłaty należnych świadczeń.
Rażące niedbalstwo w praktyce
W ogólnych warunkach ubezpieczenia poszczególnych towarzystw nie zawsze pojawia się zapis mówiący wprost o rażącym niedbalstwie. Nie oznacza to jednak, że Twoje zachowanie nie będzie w ten sposób zinterpretowane.
Należy pamiętać, że np. pozostawienie dokumentów, a w szczególności dowodu rejestracyjnego w aucie, ułatwia sprawcy kradzieży poruszanie się nim. Przede wszystkim może on się legitymować wobec służb drogowych. Powinniśmy więc zabezpieczyć samochód z należytą starannością.
Jakie są inne przykłady?
- pozostawienie niezabezpieczonego samochodu w niestrzeżonym miejscu
- niewymienienie w samochodzie zamków po kradzieży kluczyka i dokumentów
- nieuruchomienie zamontowanych w pojeździe zabezpieczeń przeciwkradzieżowych
- jeżeli podczas zawierania umowy AC zgłaszamy posiadanie odpowiednich zabezpieczeń samochodu, a nie uruchomimy ich po opuszczeniu pojazdu
- pozostawienie kurtki wraz z kluczykami od samochodu w pomieszczeniu, do którego dostęp mają osoby postronne
Rażące niedbalstwo – oskarżenie nie zawsze słuszne
Nierzadko firma ubezpieczeniowa powołuje się na rażące niedbalstwo kierowcy po złamaniu przez niego przepisów drogowych. Tutaj również można, a czasem nawet trzeba bronić swoich praw, ponieważ granica pomiędzy rażącym niedbalstwem, a niedochowaniem należytej ostrożności jest bardzo cienka.
Przykład:
Kierowca jechał z nadmierną prędkością, ale nie można wykluczyć, że jadąc wolniej nie miałby możliwości uniknięcia wypadku. Trudno zatem uznać zachowanie kierującego za rażące niedbalstwo w zakresie naruszenia przez niego zasad ruchu drogowego (IC 1026/11 – wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy we Wrocławiu).
Rażącym niedbalstwem jest takie zachowanie, które wykracza poza zwykłą niestaranność, granicząc wręcz z umyślnością. Często ubezpieczyciel wykracza poza to pojęcie i żąda od ubezpieczonego zachowania zbyt daleko idącej ostrożności. Może próbować on wyłączyć swoją odpowiedzialność, powołując się na zapis o rażącym niedbalstwie sprawcy, np. kierowca jechał po oblodzonej jezdni ze zdecydowanie za dużą prędkością, nie sprawdził ciśnienia w oponach lub poziomu płynu hamulcowego przed wyruszeniem w drogę.
Z drugiej strony, ponieważ ubezpieczenie autocasco jest dobrowolne i w większym stopniu podlega zasadzie swobody umów, ubezpieczyciel jest uprawniony zawierać w umowie coraz to nowe wymogi, a ubezpieczony może jedynie zrezygnować z jej zawarcia.
Pamiętaj, żeby dokładnie zapoznać się z umową i OWU danego ubezpieczyciela przed podpisaniem stosownych dokumentów. Dopytaj doradcę ubezpieczeniowego o każdą nieścisłość.
Co zrobić, jeżeli nie zgadzasz się z decyzją ubezpieczyciela?
Jeśli uważasz, że Twoje towarzystwo niesłusznie oskarża Cię o rażące niedbalstwo, możesz się odwołać, złożyć reklamację, skargę do Rzecznika Finansowego lub ostatecznie – skierować sprawę do sądu. Zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego: „Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne”. A więc to nie Ty, ale towarzystwo ubezpieczeniowe musi zgromadzić i przedstawić dowody Twojej winy.